dziewiątka - 2008-08-27 21:12:37

Pewnego dnia Ja, Trejo i Neo byliśmy na ZK. Jak co dzień Tola nam dogadywała "Wy się nie spodziejecie". Oczywiście także jak co dzień pyskowaliśmy:)Lecz nagle wszystko zaczęło się zmieniać! Na sam początek jakaś starsza pani zaczęła się do nas wydzierać z balkonu, następnie obok niej otwierało się i zamykało okno(co nas oślepiało). Potem jakiś dziadek zrobił zdjęcie komórką Neo-wi. Odbiegliśmy więc, ale przez całą drogę śledzili nas robotnicy od ZK. Nie jest to żadna wielka historia, ale napisałem ją po to aby reszta wiedziała o tym żeby uważać na cywilów!   

Puck pensjonaty kartki na boże narodzenie czarny terier rosyjski hodowla